Kontrole na granicy w Kołbaskowie.

Kontrole na polsko-niemieckich przejściach granicznych, wprowadzone tymczasowo, miały się zakończyć już w marcu. Niemieckie władze federalne ogłosiły jednak, że zostają one po raz kolejny przedłużone. Wyjaśniamy, dlaczego je wprowadzono i do kiedy potrwają. 

Kontrole na polsko-niemieckich przejściach granicznych zostały ponownie przedłużone

Działania mają trwać do co najmniej 15 czerwca 2024 r.

Kodeks graniczny Schengen przewiduje możliwość tymczasowego przywracania kontroli granicznych

Niemieckie Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych powiadomiło Komisję Europejską o przedłużeniu po raz kolejny tymczasowych kontroli na granicy lądowej z Polską. Kontrole graniczne przywrócono w październiku ubiegłego roku, początkowo mowa była o działaniach mających trwać 10 dni, później wydłużono je o kolejnych 20 dni. W połowie grudnia niemieckie Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało o przedłużeniu kontroli granicznych do 15 marca 2024. Teraz już wiemy, że kontrole potrwają dłużej. Niemiecki rząd niezmiennie deklaruje, że takie działania są nadal konieczne w celu zwalczania nielegalnej migracji i przestępstw przemytniczych. Niemcy od miesięcy informują, że mimo rzekomego "uszczelnienia" polskiej granicy na wschodzie, do ich kraju trafia coraz więcej nielegalnych imigrantów, którzy przedostają się tam m.in. przez Polskę.

Możliwość tymczasowego przywracania kontroli granicznych na terenie tzw. strefy Schengen (obszar obejmujący 27 państw, na którym zniesiono kontrole graniczne na granicach wewnętrznych) przewiduje art. 25 tzw. kodeksu granicznego Schengen. Strona niemiecka ogłosiła, że zamierza korzystać z tego prawa co najmniej do 15 czerwca 2024 r. Takie same zasady, co na granicy polsko-niemieckiej, obowiązywać też mają na granicach czesko-niemieckiej i niemiecko-szwajcarskiej. Na granicy niemiecko-austriackiej tymczasowe kontrole mają trwać do 11 maja 2024 r.